Jan XXII

Jacques Armand d'Euse (De Osa lub Duéze) (urodzony w Cahors, Francja, w 1244 roku, zmarł w Awinionie, Francja, 4 grudnia 1334 roku) herb

Syn Arnaud Duéze i Héléne de Laberaudie, córki Arnaud Beral i Sébélie de Jean.

Papież, Biskup Rzymu, Wikariusz Jezusa Chrystusa, Następca i Książe Apostolski, Najwyższy Biskup Kościoła, Patriarcha Świata od 7 sierpnia 1316 roku do 4 grudnia 1334 roku.

Podczas tzw. niewoli awiniońskiej konklawe po śmierci Klemensa V trwało dwa lata i trzy miesiące. Kolegium kardynałów składało się z 17 Francuzów i 7 Włochów. Podczas konklawe w Carpentras nieopodal Awinio­nu kardynałowie italscy zostali rozpędzeni zbrojnie przez "gaskończyków", czyli krewnych i zwolenników Klemensa V. Dopiero po dwu latach król Ludwik X zdołał ze­brać kardynałów w Lyonie, aby kontynuować konklawe. 7 sierpnia 1316 roku po ponaddwulet­niej sediswakancji kardynałowie porozumieli się i dokonali elekcji kardynała-biskupa Ostii Jaquesa Duáze. Podczas wyboru miał on już 72 lata. Nowy papież, choć sędziwy i schorowany, panował przez 18 lat, stabilizując awiniońską stolicę papiestwa.

Biografowie zgodnie określali go jako człowieka niskiego wzrostu i drobnej postury, ale wielkiego ducha i umysłu. Charakter miał niełatwy, był porywczy, często wpadał w złość, przy czym łatwo przebaczał swoim wrogom. Uważany był za geniusza fi nansowego, obdarzonego wielkimi talentami administracyjnymi. Starannie wykształcony prawnik, miał opinię człowieka wyjątkowo pracowitego i bardzo pobożnego. Długie godziny spędzał na lekturze, medytacjach i modlitwie. Jego przeciwnicy i wrogowie uważali go za wcielenie Antychrysta oraz porównywali do Heroda. Zarzucali mu chciwość i skąpstwo, a w polemikach nie oszczędzili mu żadnej z obelg. Niektórzy twierdzili nawet, że posiada jakiś tajemny dar rozpoznawania, które pożywienie jest zatrute, w czym upatrywali sekretu jego długowieczności.

W wieku 72 lat, gdy większość jego pokolenia już wymarła, stanął na czele Kościoła jako papież Jan XXII. Ze względu na wiek jego pontyfi kat miał trwać bardzo krótko. Papieżem był 18 lat. Dokonał wielkich reform, uwalniając Kościół spod wpływów władzy świeckiej i czyniąc z papiestwa czwartą potęgę fi nansową ówczesnej Europy. Był bez wątpienia najwybitniejszym papieżem awiniońskim. Stworzony przez niego system sprawowania władzy przetrwał bardzo długo, a niektóre jego elementy można odnaleźć do dziś we współczesnym Kościele.

Jakub Duese przyszedł na świat w 1244 roku w miasteczku Cahors, położonym w Quercy na południu Francji. Ojciec przyszłego papieża, Arnaud Duese, pochodził z Castelnau des Vaux, które opuścił dla Cahors po pojawieniu się w rodzinnych stronach Szymona de Monfort. Majątku dorobił się na wymianie pieniądza, czyli ziałalności bankierskiej, i międzynarodowym handlu. Prowadził rozległe interesy w Brugii i w Londynie. Ożenił się z Heleną de Bérail, która przez swoją matkę spowinowacona była ze znaną w Quercy rodziną de Jean, również zajmującą się międzynarodowym handlem, z Frandrią i Anglią, utrzymującą swych przedstawicieli między innymi w Londynie. Arnaud z małżeństwa z Heleną miał dwóch synów i cztery córki. Pierworodny Jakub wybrał stan duchowny. Po śmierci ojca w 1272 roku jego młodszy brat Piotr przejął więc odpowiedzialność za interesy rodziny. Dom rodzinny, położony w Cahors, niedaleko kościoła św. Bartłomieja, przekształcił w prawdziwy pałac mieszczański. Należał bez wątpienia do fi nansowej elity miasta, w którego władzach zasiadał wraz z innymi bogatymi kupcami.

Wbrew pozorom nie zachowało się aż tyle źródeł, by precyzyjnie przedstawić przebieg wykształcenia i kariery kościelnej Jakuba przed objęciem przezeń stolicy Piotrowej. Średniowieczni biografowie nie poświęcili zbyt wiele uwagi jego młodości i wykształceniu, chociaż wszyscy zaliczyli go do grona wybitnych prawników cywilistów. Przyjmuje się, że edukację rozpoczął w rodzinnym mieście w tutejszym konwencie dominikanów. Być może z tego właśnie powodu darzył ich tak wielkim szacunkiem jako papież. Nie wiadomo, kiedy dokładnie rozpoczął studia prawnicze na uniwersytecie w Montpellier. Niektórzy sądzą, że studiował tu również medycynę, ale przypuszczenie to może brać się jedynie stąd, że uniwersytet ten słynął z nauk medycznych. Nie wiadomo, ile lat trwała jego uniwersytecka edukacja. Wiemy natomiast, że zakończył ją doktoratem obojga praw. Tu znowu pojawiają się rozbieżności, bo część badaczy przyjmuje, że stopień naukowy uzyskał w Montpellier, a inni dowodzą, że w Orleanie. Niezbyt jasno przedstawia się również sprawa jego studiów teologicznych w Paryżu. Nie można wykluczyć, że je rozpoczął, stopnia naukowego jednak nie osiągnął.

Po studiach w Paryżu oraz Orleanie wykładał prawo. Nie ma przekonujących dowodów na to, że zamierzał poświęcić się karierze uniwersyteckiej, mimo niezaprzeczalnych zdolności. Niektórzy badacze przyjmują, iż wykładał prawo w Montpellier, inni wskazują na Tuluzę. Tu miał zetknąć się ze świątobliwym biskupem Ludwikiem Andegaweńskim, synem Karola II Andegaweńskiego, króla Neapolu. Ludwik zasłynął z wielkiej pobożności i akcji charytatywnych. Umarł w wieku 23 lat, w sierpniu 1297 roku, zaledwie po półrocznym sprawowania urzędu biskupiego. Pochowano go, zgodnie z jego życzeniem, u franciszkanów w Marsylii. Jan XXII kanonizował go w Awinionie w 1317 roku w obecności jego matki.

Gdyby przyjąć, że przyszły papież rzeczywiście utrzymywał z Ludwikiem bliższe kontakty, a może nawet był jego nauczycielem, to mogłoby to tłumaczyć jego bliskie związki z neapolitańskimi Andegawenami. W kilka miesięcy po śmierci świątobliwego biskupa Jakub Duese występuje wśród familiares Karola II, króla Neapolu i hrabiego Prowansji. Służbie u Andegawenów zawdzięczał też znaczne przyśpieszenie swojej kariery kościelnej. Zapewne nie zaszkodziły mu też kontakty handlowe jego wuja, który osiadł na południu Włoch.

Uwieńczone doktoratem studia uniwersyteckie sprawiły, że nie miał problemów z objęciem beneficjów. Rozpoczynał od prałatury w kościele św. Andrzeja w rodzinnym Cahors, późnie otrzymał kanonie w kapitułach w Périgueux i w Albi, archidiakonat w Sarlat i dziekanię w Le Puy. Dzięki poparciu króla Neapolu w 1300 roku został bisku­pem Frejus z nominacji Bonifacego VIII. W 1308 roku Jakub otrzymał urząd kanclerza Karola II, potem Roberta "Dobrego", a w 1310 roku biskupem Awinionu.

Jego sprawowanie nie oznaczało zerwania z rodzinnymi stronami. W 1310 roku, znowu dzięki staraniom andegaweńskim, Jakub został przeniesiony na biskupstwo do Awinionu. Jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, że od 1309 roku rezydował tu papież Klemens V ze swoją kurią, to w translacji tej należy widzieć poważny awans. Można też zrozumieć zabiegi Roberta Andegaweńskiego, który chciał mieć blisko papieża swego zaufanego biskupa. Samo biskupstwo awiniońskie dzięki obecności papieskiej zyskiwało na znaczeniu. Nie należało przy tym do biskupstw najlepiej uposażonych. Otaksowano je dla potrzeb serwicjów na 1600 florenów, gdy pobliskie Arles na 2 tysiące, a biskupstwo w Aix na 2400 florenów.

W rok po powołaniu Jakuba na biskupstwo awiniońskie Klemens V zwołał sobór w Vienne. W połowie października 1311 roku około 300 uczestników rozpoczęło w tamtejszej katedrze niełatwe obrady, które przeciągnęły się do maja 1312 roku. Sprawa zakonu templariuszy, problem oskarżeń kierowanych przez króla Francji pod adresem zmarłego Bonifacego VIII, kwestia odzyskania Ziemi Świętej i stosunki między biskupami a zakonami żebraczymi - to najważniejsze problemy, jakie miał rozstrzygnąć soborów. Biskup Jakub Duese otrzymał od Klemensa V polecenie opracowania dokumentów dotyczących templariuszy i Bonifacego VIII. W pierwszej sprawie korzystał z materiałów nadsyłanych przez komisje diecezjalne, które badały przypadki występków członków zakonu, w drugiej sam musiał zaproponować rozwiązanie. Oba zagadnienia były bardzo trudne ze względu na naciski króla Francji Filipa IV "Pięknego", który żądał od papieża jednoznacznych rozstrzygnięć w obu sprawach. W przypadku templariuszy biskup Awinionu proponował znieść zakon, a winy jego członków rozpatrzyć indywidualnie, gdyż uważał, że taka decyzja Kościołowi nie zaszkodzi. Sprawa Bonifacego VIII była znacznie trudniejsza. Spełnienie żądań Filipa, by uznać papieża za heretyka, oznaczałoby ostateczne zwycięstwo króla, a dla samego papiestwa mogło okazać się groźne, bo oznaczałoby, że władza świecka ma wyższy autorytet niż duchowa. Jakub był zbyt doświadczony, by nie rozumieć tych zagrożeń, stwierdził więc, odpowiadając na wątpliwości Klemensa V, że nie ma żadnych podstaw do oskarżeń jego poprzednika. Pytał papieża, cóż takiego złego uczynił Bonifacy VIII, i odpowiadał, iż na synodzie w 1302 roku ogłosił jedynie oczywistą prawdę, że jest jeden Kościół, że ma jedno ciało, a na jego czele stoi sam Jezus Chrystus reprezentowany na ziemi przez swego wikariusza, czyli papieża. Oczywiste prawdy nie powinny być rozstrzygane orzeczeniami sądowymi. Swoją opinię zakończył następująco: "Święta Ewangelia uczy nas, że Kościołowi dano dwa miecze; miecz władzy duchowej i miecz władzy świeckiej. Pierwszy powinien być używany przez Kościół, drugi dla Kościoła. Konieczne więc jest, by władza doczesna była posłuszna władzy duchowej. Oto dlaczego wydanie wyroku na znakomitego poprzednika Waszej Świątobliwości będzie największą niesprawiedliwością. Da on władzy doczesnej niebezpieczną przewagę, która może okazać się groźna dla interesów Kościoła". Jakub Duese mówił głosem bulli Unam sanctam Bonifacego VIII. Sobór, jak wiadomo, nie zdecydował się na potępienie Bonifacego VIII. Przygotowane przez kardynałów dekrety, zaaprobowane przez uczestników soboru na ostatniej sesji, miały być ogłoszone przez Klemensa V. Promulgował je dopiero jego następca Jan XXII, który wprowadził do nich własne uzupełnienia. Przyznać trzeba jednak, że był w korzystniejszym położeniu niż jego poprzednik. Filip IV "Piękny" już nie żył, a Francję zaczął ogarniać kryzys dynastyczny.

Na konsystorzu w grudniu 1312 roku Klemens V powołał Jakuba do grona kardynałów. Nowo mianowany kardynał-prezbiter tytułu San Vitale, miał 68 lat i był jednym z najstarszych członków kolegium. Długo więc musiał czekać na uwieńczenie - jak się wówczas wydawało - swej kariery kościelnej. W rok później papież podniósł go do godności kardynała - biskupa Porto (położonego w Lacjum na południe od Rzymu). Powołanie Jakuba Duese do grona Świętego Kolegium mogło być wyrazem uznania za jego zaangażowanie w prace soboru w Vienne i obronę czci Bonifacego VIII.

Koronacja papieża odbyła się 3 września w Lyonie. Ponieważ większość kardynałów życzyła sobie, aby pozostał w Awinionie, tu postanowił rezydować, aczkolwiek wielokrotnie wyrażał pragnienie powrotu do Rzymu. Po wyborze na papieża Jan XXII zreorgani­zował kurię, rozszerzył zakres działania kancela­rii, uzdrowił finanse i utworzył w Awinionie dwór papieski. Polecił opublikować zbiór praw obowiązujących w Kościele (Clementinae) i za­bronił kumulowania w jednym ręku więcej niż dwóch beneficjów. Rozpoczął tworzenie biblio­teki papieskiej w Awinionie i założył uniwersytet w Cahors. Kanonizował Tomasza z Akwinu i wprowadził święto Trójcy Świętej. W 1319 roku ustanowił Najwyższy Order Chrystusa oraz wydał w 1322 roku bullę "Doda sanctorum", pierwszy dokument papieski po­święcony muzyce kościelnej. Konstytucją ogłoszoną 27 marca 1329 roku "In agro dominico" papież potępił 28 tez niemieckiego do­minikańskiego mistyka Mistrza Eckharta, który głosił religię serca oraz intuicji w opozycji do re­ligii prawa i autorytetu.

W Niemczech toczyła się walka o tron królewski między Ludwikiem z Górnej Bawarii (Ludwik IV) i księciem Fryderykiem "Pięknym" z Austrii. I choć Ludwik zadał zdecydowaną klęskę konkurentowi, to jednak papież nie chciał go uznać. Tak doszło do ostrego sporu między cesarstwem a papiestwem. W końcu Ludwik ogłosił papieża za zdetronizowanego i polecił wybrać, jako antypapieża Mikołaja V, który wszakże po dwóch latach uznał zwierzchność Jana, aczkolwiek ten trzymał Mikołaja aż do śmierci w areszcie. Papież nie uznał elekcji Ludwika i obło­żył go klątwą, natomiast król oskarżył papieża o herezję i zażądał zwołania soboru, który roz­strzygnąłby spór. Na dworze monarchy schronili się, bowiem ekskomunikowani dysydenci fran­ciszkańscy (spirytuałowie), z generałem Micha­łem z Ceseny i wybitnym myślicielem Wilhelmem Ockhamem. Kontestowali oni decyzję Jana XXII, który uznał za heretycką deklarację wydaną przez kapitułę generalną franciszkanów, a głoszącą, że Chrystus i apostołowie nie posiadali żadnej włas­ności. Papież ogłosił kilka bulli wymierzonych przeciw spirytuałom. Na dworze królewskim prze­bywali także: prawnik Marsyliusz z Padwy oraz Jan z Jandun, autorzy kodeksu "Defensor pacis", który podważał znaczenie papiestwa, wskazywał na so­bór jako najwyższą władzę w Kościele, wywodząc zależność Kościoła od państwa. Dzieło i autorzy zostali potępieni bullą "Licet juxta doctrinam".

Ludwik IV Bawarski wkroczył do Rzymu i 17 stycznia 1328 roku ko­ronował się na cesarza, oświadczając, że z woli lu­du przyjął koronę z rąk senatora Rzymu Sciarro Colonna, a nie od papieża. Trzy miesiące później ogłosił dekret detronizujący Jana XXII, którego sło­mianą kukłę spalono; wybrano oraz konsekrowano franciszkanina-spirytuała Pietra Rainalducciego, antypapieża Mikołaja V. Po dwóch latach, gdy Ludwik IV wrócił do Niemiec, ludność wypędziła antypapieża, który ukorzył się przed Janem XXII i został internowany w pałacu awiniońskim.

Mimo iż papież prowadził surową politykę fiskalną, Władys­ław "Łokietek" rzetelnie wywiązywał się z ciążących na nim opłat świętopietrza, chcąc zyskać opinię oddanego Stolicy Apostolskiej - został koronowany na króla Polski przez arcybiskupa gnieźnień­skiego Janisława. Arcybiskup Janisław, po objęciu rządów w Gnieźnie, przez rok bawił w Awinionie, na dworze papieża, najprawdopodobniej prowadził tam pertraktacje w sprawie korony królewskiej dla "Łokietka". Możliwe też, że książę chcąc pozyskać dla siebie przychylność Jana XXII, wyraził w 1318 roku zgodę na powołanie trybunałów inkwizycyjnych w Krakowie i Wrocławiu z inkwizytorami mianowanymi przez papieża.

Jan XXII w odpowiedzi na skargę Władysława "Łokietka" o bezprawne zajęcie przez Krzyżaków Pomorza - zajętego bezprawnie w 1308 roku, ustanowił trybunał sądowy pod przewodnictwem arcybiskupa Janisława. Trybunał ten, po rozpatrzeniu całej sprawy, nakazał niezwło­cznie zwrot tej ziemi prawowitemu władcy, ale zakon nie respektował wydanego wyroku.

Dla wewnętrznego życia Kościoła duże znaczenie miała kanonizacja Tomasza z Akwinu w 1323 roku i potępienie w 1329 roku - 31 tez Mistrza Eckharta. Do papieskiej tiary polecił Jan XXIII wprowadzić trzecią obręcz koronacyjną.

Jego pontyfikat charakteryzo­wał się poważnym nepotyzmem oraz żądzą złota. Wyra­zem nepotyzmu Jana XXII, który sam żył prosto i skromnie, było nie tylko rozdawanie krewnym urzędów, ale również przekazanie im przed śmier­cią pokaźnej fortuny. Poza tym doprowadził do tego, iż ogromną przewagę w kolegium kardynalskim zdobyli Francuzi; nie podjął też żadnych poważniejszych kroków, by przenieść siedzibę papieży z powrotem do Rzymu.

W ostatnim okresie życia papież głosił w kaza­niach, że dusze po śmierci nie oglądają bezpośred­nio Boga, lecz oczekują przed mistycznym ołta­rzem niebiańskim (sub altare) na Sąd Ostateczny. Na łożu śmierci odwołał jednak ów pogląd.

Zmarł 4 grudnia 1334 roku w Awinionie, jako niemal dziewięćdziesięcioletni starzec i został pochowany w miejscowej katedrze.

Mimo podeszłego wieku był jednym z najwybitniejszych papieży okresu niewoli awiniońskiej. Jego posta­wę życiową cechowała prostota, był człowiekiem gruntow­nej wiedzy teologicznej i kościelno-prawnej.


Żródła:

"Poczet papieży" - Michał Gryczyński

"Poczet papieży" - Jan Wierusz Kowalski.


"WIELCY LUDZIE KOŚCIOŁA - JAN XXII"- komitet redakcyjny: prof. dr hab. Henryk Pitras SJ, Jarosław Naliwoja SJ, 2010


Ioannes XXII w "Geneall" tłumaczenie: Bogdan Pietrzyk


USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. 1994 Nr 24 poz. 83 z późn. zmianami)

Bogdan Pietrzyk

01-02-2020